Nawigacja
ŁUNY NAD HUCZWĄ I BUGIEM

 


 
Walki oddziałów AK i BCh w Obwodzie Hrubieszowskim w latach 1939-1944
 

Wacław Jaroszyński, Bolesław Kłembukowski, Eugeniusz Tokarczuk


Walki oddziałów AK i BCh w Obwodzie Hrubieszowskim w latach 1939-1944
Wacław Jaroszyński, Bolesław Kłembukowski, Eugeniusz Tokarczuk
PRZEDMOWA Zarząd Okręgu Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej w Zamościu publikując opracowanie "Łuny nad Huczwą i Bugiem — walki oddziałów AK i BCh w Obwodzie Hrubieszowskim w latach 1939-1944" pragnie by z jego treścią zapoznało się społeczeństwo regionu, choć nie tylko. Wszak na tym terenie ludność polska, jak w żadnym innym powiecie po tej stronie Bugu zmuszona była walczyć z dwama wrogami: Niemcami i Ukraińcami. Starszemu pokoleniu opracowanie przypomni drakońskie zarządzenie okupanta odnośnie kontygentów zbożowych i mięsnych oraz stosowane metody ich egzekwowania. Przypomni pacyfikację, palenie zagród i zbiorową odpowiedzialność za ukrywanie jeńców radzieckich. Przypomni też nieludzką akcję wysiedleń ludności polskiej z jej odwiecznych zagród, które okupant dążył przekazać Ukraińcom, oddanym sobie we wszystkim pomocnikom. W obliczu śmiertelnego zagrożenia ocalała od wysiedleń ludność a zwłaszcza młodzież, od początku okupacji skupiona w konspiracyjnych organizacjach zbrojnych AK i BCh stanęła do nie równej lecz bohaterskiej walki. Celem opracowania jest zatem przypomnienie młodemu pokoleniu zamieszkującemu obecnie tereny b. powiatu hrubieszowskiego niedawnej przeszłości tej ziemi, pełnej walk i bohaterstwa, by i ono, jeśliby zaszła ku temu potrzeba poszło śladami swych ojców i dziadów. Część I (ogólna) jest pióra Bolesława Kłembukowskiego, część Il-gą i III-cią w wielu partiach zawdzięczamy Eugeniuszowi Tokarczukowi. Całość przygotował, po dokonaniu niezbędnych sprostowań i uściśleń uzupełniając własnymi materiałami, literaturą przedmiotu oraz zdjęciami mgr Wacław Jaroszyńskj.
Zarząd Okręgu Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej w Zamościu prosi Czytelników o nadsyłanie uwag i ewentualnych sprostowań odnośnie nieścisłości jakie mogły wkraść się do opracowania bez winy Wydawcy i Autorów.



 PRZEDMOWA

Zarząd Okręgu Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej w Zamościu publikując opracowanie "Łuny nad Huczwą i Bugiem — walki oddziałów AK i BCh w Obwodzie Hrubieszowskim w latach 1939-1944" pragnie by z jego treścią zapoznało się społeczeństwo regionu, choć nie tylko. Wszak na tym terenie ludność polska, jak w żadnym innym powiecie po tej stronie Bugu zmuszona była walczyć z dwama wrogami: Niemcami i Ukraińcami.
Starszemu pokoleniu opracowanie przypomni drakońskie zarządzenie oku panta odnośnie kontygentów zbożowych i mięsnych oraz stosowane metody ich egzekwowania. Przypomni pacyfikację, palenie zagród i zbiorową odpowiedzial ność za ukrywanie jeńców radzieckich. Przypomni też nieludzką akcję wysiedleń ludności polskiej z jej odwiecznych zagród, które okupant dążył przekazać Ukraińcom, oddanym sobie we wszystkim pomocnikom.
W obliczu śmiertelnego zagrożenia ocalała od wysiedleń ludność a zwłaszcza młodzież, od początku okupacji skupiona w konspiracyjnych organizacjach zbrojnych AK i BCh stanęła do nie równej lecz bohaterskiej walki.
Celem opracowania jest zatem przypomnienie młodemu pokoleniu zamiesz kującemu obecnie tereny b. powiatu hrubieszowskiego niedawnej przeszłości tej ziemi, pełnej walk i bohaterstwa, by i ono, jeśliby zaszła ku temu potrzeba poszło śladami swych ojców i dziadów.
Część I (ogólna) jest pióra Bolesława Kłembukowskiego, część Il-gą i III-cią w wielu partiach zawdzięczamy Eugeniuszowi Tokarczukowi.
Całość przygotował, po dokonaniu niezbędnych sprostowań i uściśleń uzupełniając własnymi materiałami, literaturą przedmiotu oraz zdjęciami mgr Wacław Jaroszyńskj.
Zarząd Okręgu Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej w Zamościu prosi Czytelników o nadsyłanie uwag i ewentualnych sprostowań odnośnie nieścisłości jakie mogły wkraść się do opracowania bez winy Wydawcy i Autorów.

OD AUTORÓW

Powiat hrubieszowski jest częścią składową Zamojszczyzny, terenu, w którym ludność polska w okresie okupacji wystawiona była na szczególną eksterminację ze strony Niemców i Ukraińców.
Na temat ówczesnych dziejów Zamojszczyzny ukazało się już wiele prac. Ta nadzwyczaj udręczona przez Niemców i Ukraińców ziemia w pełni na to zasługuje, lecz w publikacjach tych powiat hrubieszowski potraktowany jest dość pobieżnie, a przecież jego wkład do walki z okupantem był bardzo znaczny.
Tu było najwięcej wysiedlonych wsi, na ten teren mieli najbliższy dostęp ukraińscy rizuni zza Buga i z południa.
Celem pracy jest możliwie wszechstronne i obiektywne przedstawienie dziejów tego terenu i okresu. Wiele faktów znamy z własnych przeżyć.
Autor części I od chwili zaprzysiężenia w dniu 12 grudnia 1939 r. aż do chwili wyzwolenia w dniu 22 lipca 1944 r. był członkiem kolejno Służby Zwycięstwu Polski (SZP), Związku Walki Zbrojnej (ZWZ) i Armii Krajowej (AK). Pozostawał w ścisłym kontakcie z kierownictwem Stronnictwa Ludowego ("Roch"). Przez cały czas konspiracji pełnił odpowiedzialne funkcje kierownika Służby Informacyjnej (Biura Informacji i Propagandy), późniejszego BIP, redagował podziemną prasę lokalną, a jako członek Komendy Obwodu stykał się z wieloma dowódcami i aktywnymi członkami konspiracji, o działalności innych miał relacje.
Autorzy części II i III czynni w konspiracji i walce również od początku okupacji, włączyli do opracowania prócz własnych wiele innych wspomnień kolegów, uczestników walk i tragicznych przeżyć ich rodzin i sąsiadów, niejednokrotnie mieszkańców całych wiosek (Smoligów, Oszczów) jak też wykazów (być może niepełnych) strat ludności trzech nacji powiatu oraz żołnierzy AK i BCh, samotnych grobów, miejsc walk i potyczek. Sporządzili to w czasie, kiedy żyło jeszcze wielu .żywych świadków wydarzeń.
W następnym dziesiątku lat nie stanie już tych żywych świadków historii. Zdajemy sobie sprawę, że mocną podbudową dla dziejów terenu i okresu byłyby dokumenty źródłowe. Te jako zachowane w całości dotyczą Komendy Obwodu BCh)1, w znikomym zaś stopniu Komendy AK)2. W tym drugim przypadku przyczynę należy upatrywać w dekonspiracji Obwodu 67 w maju 1943 r., w specyfice terenu (walki trwały tu po rok 1947), jak też tropieniem i aresztowaniami kadry dowódczej Obwodu. Ze zmianą klimatu politycznego, być może pewna ilość dokumentów zostanie wydobyta ze schowków, bądź w nich pozostanie i dopiero przypadek udostępni je przyszłym badaczom.
Teren, którego dotyczy opracowanie nie pokrywa się całkowicie z obszarem powiatu hrubieszowskiego. Włączone zostały miejscowości które współdziałały albo były podporządkowane Komendzie Obwodu AK Hrubieszów. Są to Stężarzyce, położone za Bugiem, ale pluton AK tam utworzony wchodził w skład kompanii horodelskiej)3, następnie Nowy Majdan w powiecie chełmskim, organizacyjnie wchodzący w skład plutonu Białowody w rejonie Grabowiec-Uchanie4, Na terenie Bindugi, za Bugiem, w ścisłym współdziałaniu z 27 Dywizją Piechoty AK operowała kompania por. Stanisława Witamborskiego "Małego")5. Z obwodem Hrubieszów współpracowała kompania "Wiklina", chociaż organizacyjnie podlegała komendzie Obwodu Zamość)6.
W znanych nam dotychczas publikacjach na temat Zamojszczyzny mówi się przede wszystkim o działaniach oddziałów zbrojnych i komórek dywersyjnych, ale nie mówi się prawie nic o szeregach tych, którzy walczyli inną bronią, a których wkład do walki był równie wielki. Mamy na myśli lekarzy i sanitariuszki, łączniczki i kurierki przewożące prasę i broń, pracowników BIP i kurierki przewożące prasę i broń, pracowników BIP prowadzących nasłuch radiowy, redagujących, powielających, kolportujących komunikaty, biuletyny, gazetki, pracowników kwatermistrzostwa, przeprowadzających zbiórki pieniędzy, broni, żywności dla oddziałów.
Następnie pracowników wywiadu i tych właścicieli mieszkań, którzy dali schronienie, zapewniali walczącym odpoczynek i bezpieczeństwo, wreszcie pracowników tajnego nauczania. Wszyscy oni byli żołnierzami, o których należy mówić. Im poświęconych jest wiele kart w opracowaniu.

Przypisy

 
1. Bataliony Chłopskie na Lubelszczyźnie (1940-1944). Źródła i materiały do dziejów ruchu oporu na Lubelszczyźnie (1939-1944). t. II. Wstęp i opracowanie Zygmunt Mańkowski, Jerzy Markiewicz, Jan Numiuk. Lublin 1962 r.
2. Caban Ireneusz, Zygmunt Mańkowski, Związek Walki Zbrojnej i Armia Krajowa w Okręgu Lubelskim 1939-1944 t. II. s. 92-96, dokumenty nr nr 31 i 33
3. Relacja Romana Demczuka, komendanta placówki AK w Horodle
4. Relacja Eugeniusza Tokarczuka, dcy plutonu AK w Białowodach rej. Nr 3 Grabowiec-Mołodiatycze-Uchanie.
5. Różalska Henryka, sanitariuszka Rej. AK nr 2
6. Stefan i Stanisław Bączkowscy, podof. Kedywu Hrubieszów.


RELACJE

- Mjr Józef Śmiech „Ciąg"

Rozbicie posterunku w Mołodiatyczach i Grabowcu oraz likwidacja twierdzy nacjonalizmu ukraińskiego, wsi Bereść

..27 października — dzień słoneczny. Wraz z „Pingwinem", „Żurawiem" i „Dębicą" zaczęliśmy układać plan uderzenia na Grabowiec. Grabowiec to dość duży osada, przecina ją kilka ulic. W Grabowcu był kościół, gmina, poczta, cerkiew, posterunek oraz szereg sklepów. Położony jest w dole — droga bita dochodziła tylko od strony Hrubieszowa. Jednak zagrożenia można było oczekiwać z różnych stron, gdyż polne drogi w tym czasie były dość dobre. Wspólnie z ppor. „Samem" oraz dowódcami placówek „Pacholikiem" z Czechówki i „Jagodą" (Jan Martyniuk) z Ornatowic omówiliśmy szczegółowo plan: uderzenie na osadę ma nastąpić czterema grupami:
1. grupa uderza na posterunek — dowodzi „Żuraw"
2. grupa .uderza na plebanię — dowodzi „Pingwin"
3. grupa uderza na gminę i pocztę — dowodzi „Dębica"
4. grupa likwiduje wszystkich szpicli według sporządzonej listy przez wywiad ppor. „Sama", który jest jednocześnie dowódcą. Silne ubezpieczenie wystawione z ckm-em na Górze Grabowieckiej zamyka kierunek od strony Hrubieszowa, skąd może nadjechać Ŝandarmeria. Dowodzi „Strzała". Nadmieniam, że na plebanii obok kościoła kwaterował duży oddział SS i żandarmerii; przewidywałem, że z tym właśnie oddziałem będę miał cięzką przeprawę. Moim miejscem dowodzenia ma być dom miejscowego popa w odległości 150 m od plebanii, przy sobie zatrzymałem 15 ludzi jako ewentualny odwód...WIĘCEJ >>plik pdf


- Brykalska Michalina „Morfina" (AK) 

Farmaceutka w AK - Na Lubelszczyźnie 

Urodziłam się 12 marca 1899 r. w Lasochowie na Kielecczyźnie. Ojciec mój był kierownikiem tutejszego tartaku. Z pięciorga rodzeństwa żyje nas czworo.
W Brzezinach ukończyłam szkołę powszechną. W Łodzi uczęszczałam 6 lat do gimnazjum. W 1919 r. rozpoczęłam praktykę w aptece w Brzezinach i tu pracowałam cztery i pół roku.
Następnie udałam się na kurs dla farmaceutów i równocześnie przygotowywałam się do matury.
Zdałam maturę w Warszawie. Przez trzy dni pracowałam w Brzezinach, dni zaś cztery uczyłam się w Warszawie, dojeżdżając pociągiem. Po zdaniu matury pracowałam w Warszawie w aptece, przy ul. Wolskiej 10. której właścicielem był Kułakowski-Ossowski. W Warszawie pracowałam przez pięć i pół roku i w tym czasie ukończyłam kursy farmaceutyczne, pomocnikowskie. Po śmierci ojca w 1927 r. przeniosłam się do Łodzi, aby być bliżej swojej matki. Pracowałam w aptece Ubezpieczalni Społecznej (Kasy Chorych) przez okres czterech i pół lat. Tu poznałam przyszłego męża Adama Brykalskiego,który był kierownikiem apteki prywatnej w Łodzi. W dniu 27 grudnia 1931 r. pobraliśmy się. Ślub odbył się w Brzezinach. Niebawem mąż kupił aptekę w Grabowcu w powiecie Hrubieszów. Od l stycznia 1932 r. byliśmy razem w Grabowcu. Prowadziliśmy razem aptekę do wojny polsko-niemieckiej 1939 r.
W dniu 31 sierpnia 1939 r. mąż mój został powołany do wojska jako oficer rezerwy w stopniu podporucznika i był w szpitalu wojskowym w Łucku na Wołyniu. Ja pracowałam w mojej aptece w Grabowcu. W czasie kampanii wrześniowej pomagałam polskim żołnierzom.
Pewnej nocy przybył do Grabowca ze swoją świtą nawet generał Wojska Polskiego (nazwiska nie zapamiętałam). Zamierzali u mnie nocować, ale udawali się w kierunku granicy rumuńskiej. Po wkroczeniu wojsk radzieckich do Grabowca władzę przejęli miejscowi Żydzi...WIĘCĘJ >>plik pdf

 


- Ważny Władysław „Włoch" i Tadeusz Sarzyński "Świerk" - Napad Ukraińców na Obliczyn. Walka i zdobycie w zasadzce niemieckiego samochodu w Ornatowicach.

Dnia 11 czerwca 1944 r. silny oddział bulbowców zdołał przedostać się do małego polskiego folwarku Obliczyn koło Bereścia. Tego Bereścia, najsilniej na zachodzie powiatu hrubieszowskiego twierdzy ukraińskiej, zlikwidowanej w dniu 16 marca tegoż roku. Napad na Obliczyn był więc odwetem za Bereść. Zamieszkiwała ten folwark polska rodzina Kozłowskich składającą się z 5-osób. Została uśmiercona w straszliwy sposób siekierami i bagnetami. Po splądrowaniu mieszkania i zabudowań i ich podpaleniu rizuni zabierali się do odwrotu. Z pomocą pośpieszyła placówka AK z Góry-Grabowiec, najbliższego sąsiada Obliczyna. Na odgłos strzałów i łunę pożaru pośpieszyły inne placówki, między innymi z Korytyny i Ostrówka. Obsadziły one szosę biegnącą przez Bereść, który właściwie już nie istniał w kierunku Mołodiatycz. Partyzanci korytyńscy i z Ostrówka widzieli grupę starszyzny niemieckiej z garnizonu w Trzeszczanach, obserwującą robotę rizunów i ich owdrót. Dowodziło to akceptacji ich poczynań. Umykający z miejsca mordu Ukraińcy dopadli cmentarza ruskiego w Bereściu chcąc przystąpić do obrony... WIĘCEJ >>plik pdf


W Obliczynie ofiarami mordu ukraińskiego byli: Kozłowski Wojciech lat 45 ojciec rodziny, Kozłowska Katarzyna lat 44 matka, Kozłowska Janina lat 20 córka, Kozłowska Genowefa lat 17 córka, Kozłowska Wanda lat 14 córka. Tylko dwa ciała zachowały jako taką tożsamość pozwalającą na zidentyfikowanie, pozostałe były szczątkami poszczególnych części ciała ludzkiego. Zebrane do trumny zostały pochowane na cmentarzu w Grabowcu.

Fot. Leon Sokołowski


 

 

- Ireneusz Szymczak „Odmęt" (AK) - Akcja pod Pielakami — likwidacja ukraińskiej policji z Grabowca.

8 lutego 1944 r. pod Pielakami (gmina Uchanie) z rąk ukraińskich policjantów z Jarosławca poniosło śmierć 5 Polaków: właściciel majątku Białowody Gustaw Grotthus, jego pracownik kpt. Jerzy Jabłoński, Jan Nowak oraz mieszkańcy Rozkoszówki — Sawiniec i Nieścior. W odwecie zapadł wyrok AK o likwidacji policjantów ukraińskich z Grabowca. Zadanie do wykonania otrzymał Wojciech Sarzyński „śbik". Dzień i miejsce zamachu ustalił „Żbik" przy współpracy z wywiadem placówki Grabowiec. Akcję zaplanowano na określony dzień lutego w miejscowości Pielaki.. WIĘCEJ >>